Blog będzie w każdym poście podzielony na pamiętnik i bilans, dietę itp. Proszę Was o wsparcie, więc można będzie omijać moje smenty i pomagać mi w wytrwałości.
Nie czuję głodu, a może za dużo zjadłam?
Chyba że to przez to objadanie się w ostatnich dniach. Z drugiej strony boję się że jeśli zejdę od razu do około 500, to za 2 dni się poddam.
Bilans:
-gorący kubek 84
-dwa banany 240
-dwie parówki z piersi kurczaka 149
-serek wiejski lekki 122
-łyżeczka musztardy 25
Razem: 620 kcal
PS: kochane Motylki gdybyście chciały pogadać to piszcie :) 1littleunknown1@gmail.com
PS: kochane Motylki gdybyście chciały pogadać to piszcie :) 1littleunknown1@gmail.com
Kochana damy razem rade ❤ życzę wytrwałości i powodzenia ☺
OdpowiedzUsuńWitaj kochana 💕 Cieszę się, że jesteś z nami. Z tymi kaloriami to lepiej uważać i nie schodzić tak nisko od razu, bo potem nie będziesz miała z czego ucinać. Chciałabym dowiedzieć się więcej o Tobie. Napisałam maila.
OdpowiedzUsuń~Mirabelle
Ech te znienawidzone 60 kg. Musimy się ich pozbyć i damy radę! Pozdrawiam i czekam na więcej. mojkoscistydemon.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPrzerwa jest potrzebna. Sama po niej wróciłam do any mimo zarzekania się, że jem zdrowo. Taa. Ale moja natura jest inna ;) Maks 1000 kcal i do przodu. Czekam na kolejny post.
OdpowiedzUsuńNa pewno będę pomagać. Dodałam cię do listy blogów u mnie.
Bilans jak dla mnie jest ok. Fajnie, że jesz zdrowo ;) Jakiś banan np.
xoxo